Po ukończeniu projektu, tuż przed otwarciem sezonu, zespół, w którego skład wchodzili także Natasha Miller, Lucy van Eesteren, Ryder Bulfone i Jacob Murray, gremialnie ruszył pojeździć na ziemnych hopach w Squamish. Murray był jedną z najważniejszych osób w projekcie - to on obsługiwał maszyny i kształtował hopy, a także udzielił w zeszłym roku znaczącej pomocy stowarzyszeniu Dirt Wizards Jump Association w ulepszeniu hop oraz ich ponownej prezentacji rowerowej społeczności. U Lucy van Eesteren początkowy niepokój zmienił się w radość z pokonywania kolejnych pętli.
- To było dla mnie coś nowego - powiedziała van Eesteren, jeżdżąca w nowych damskich butach Shimano GF800 do pedałów platformowych. - Nie jestem specjalistką od skoków, a poza tym nigdy nie skakałam przez hopy na tym rowerze. Ludzie, z którymi jeździliśmy, byli świetni; czułam się onieśmielona, bo jeździli po mistrzowsku. Jednak bardzo szybko i ona złapała flow. - To był piękny, słoneczny dzień, na niebie było tylko kilka chmur, trasę z hopami dopiero co otwarto i była naprawdę w dobrym stanie.